Aby się uczyć,trzeba być pokornym. Lecz życie jest wielkim nauczycielem.
James Joyce – Ulisses
Zjawiska jak to mówią przychodzą i odchodzą. Żyjemy w świecie ciągłych przemian, jednak chodzi nam o to by głównie pracować z naszym wewnętrznym chaosem i zamętem, ponieważ świat zewnętrzny jest jedynie odzwierciedleniem tego co nosimy w sobie. Polityka ze swej natury to gęsty i dość zważony sos, który ciagle kipi podgrzewany ogniem społecznego napięcia, często pod cienką warstwą słodyczy jest gorycz i rozczarowanie. Nasz udział w wyborach jest ważny nie mniej jednak najważniejsze są nasze codzienne wybory, to jak korzystamy z naszego cennego ludzkiego życia i gdzie inwestujemy naszą energię w postaci uwagi. Możemy bez końca ekscytować się polityczną pantomimą, tym tragikomicznym spektaklem pozorów, które wciąż wydają się bazować na ludzkich emocjach i słabościach, gdzie rządzi egotyczny umysł i egoistyczne interesy.
Możemy także zainwestować swoją energię, czas i uwagę na sprawy najważniejsze – na rozwój naszej mądrości i współczucia, bowiem koniec końców nic z naszej tak zwanej doczesności nie jest trwałe, a to właśnie nasza świadomość jest tym w co naprawdę warto rozwijać. Wrócić do siebie – swojej sytuacji decydując się na uważne i świadome życie. Możemy zrobić co należy w życiu społecznym jednak dużo ważniejsze jest to jak żyjemy z chwili na chwilę, czemu poświęcamy nasz czas i czy to co robimy ma na celu dobro nas samych i innych. Kuchnia jest jak świątynia, gdzie naszą modlitwą i zarazem medytacją jest to co robimy dla innych, dbając o ich zdrowie i dobre samopoczucie, którego w wypadku kuchni wege nie poprawiamy kosztem cierpienia czujących istot. To przyprawa Serca.
Jesień to czas kiedy natura robi zapasy przygotowując się do zimowego spoczynku. Podobnie my możemy pozwolić sobie na bardziej konkretne pokarmy, bogatsze w białko i wartości odżywcze. To czas pieczonych warzyw, leczo, fasoli, odżywczych gorących zup, grzybów przyrządzanych na wiele sposobów. W tradycyjnej medycynie chińskiej postrzega się człowieka i jego kondycję również w kontekście duchowo – emocjonalnym, gdyż wpływ naszych emocji na stan naszego zdrowia ma często ogromne znaczenie i dbanie o równowagę psychiczną jest jednym z kluczowych elementów profilaktyki zdrowia. I tak czas jesieni związany z systemem płuc i jelita grubego powiązany jest z emocją smutku, żalu i obaw o przyszłość to powoduje uczucie ciężkości i stagnacji, depresyjnego przytłoczenia co prowadzi do patologii i zaburzeń systemu nerek i pęcherza moczowego wywołując strach i osłabiając nerki, a tym samym naszą wolę do działania i siłę życiową. Dlatego ważnym jest by dbać o swój psychiczno – duchowy wymiar kultywując współczucie wobec innych istot, otwartość, serdeczność i praktykę uważności rozumiejąc, że emocjonalne stany są nietrwałe i iluzoryczne, to prowadzi do kultywowania nieustraszoności i rozwijanie silnej woli poprzez dyscyplinę codziennej praktyki.
Smak ostry, który jest związany z jesienią działa na płuca i jelito grube i pomaga rozpraszać stagnację związaną ze śluzem i pokarmy takie jak chili, czosnek, cebula i imbir dobra jest też rzepa i chrzan. Dobrze jesienią spożywać też wodorosty takie jak kombu, które są najdłuższymi roślinami wodnymi i mają właściwości zmiękczające i korzystnie działają na nerki oraz ochładzają i uspokajają płuca. Surowe warzywa o ostrym smaku maja najbardziej rozpraszające działanie jednak chłodną i wyziębiającą termikę dlatego by ją ocieplić lekko podsmażając. Bardzo dobrze jesienią spożywać również pokarmy bogate w beta – karoten i błonnik. Dynię, marchew, kapusta włoska, brokuły. Bardzo dobre są otręby zbóż a wśród nich jesienią wyśmienity jest owies. Aby uzupełnić energię Qi dobrze używać korzeń żeń – szenia, lukrecję, korzeń traganka chińskiego.
Do Europy fasola trafiła dopiero w 1528 roku w ręce kanonika Piero Valeriano, który zasadził jej ziarna do ziemi, które z kolej dostał od papieża Klemensa VII przybyłe na statku z Indii Zachodnich. Jeżeli chodzi o medycynę chińską to właściwości zdrowotne związane są z rodzajami fasoli i jej kolorami. I tak: warzywa strączkowe w kolorze zielonym są związane z elementem drzewa i oddziaływają na wątrobę i pęcherzyk żółciowy – dla przykładu: fasola mung, zielony groszek i fasola szparagowa. Później mamy element ognia związany z sercem i jelitem cienkim i strączki mają kolor czerwony – fasolka adzuki, czerwona soczewica i fasola nerkowata. Kolejny to element ziemi i kolor żółty i związane z nim organy: żołądek i śledziona – trzustka i odpowiednio działają na te organy – ciecierzyca, soja i żółty groszek. Z metalem czyli płucami i jelitem grubym korelują fasola jaś, fasola lima i fasola północna w kolorze białym. Kolejnym jest element wody i kolor czarny, brązowy lub ciemny i wpływają na nerki i pęcherz moczowy i doskonała jest czarna fasola, czarna soja i soczewica brązowa. Przy diecie roślinnej to potężne źródło białka, tłuszczy i węglowodanów i by poprawić „fasolowe szaleństwo trawienne” dobrze przyrządzać je z tłuszczem dodawać sól czy glony i wodorosty. Gazy po strączkach powstają z powodu trisacharydów i kiedy wszystko jest z ciałem w porządku enzymy rozbijają je na cukry proste i wówczas wszystko się trawi. Najłatwiejsze do strawienia są fasola adzuki, soczewica, fasola mung i groszek i mogą być spożywane często.
Jeżeli chodzi o łączenia pokarmowe to strączki najlepiej spożywać z warzywami pozbawionymi skrobi i wodorostami oraz glonami i produktami sojowymi. Na koniec gotowania dobrze doprawić solą morską, sosem sojowym, pastą miso, jeżeli posolimy fasolę przed gotowaniem nie ugotuje się dobrze i będzie się gorzej trawić. Sól pomaga w trawieniu produktów wysokobiałkowych. By nie było „gazów” dobrze użyć do gotowania komosy piżmowej, która pomaga jednocześnie w zwalczaniu pasożytów, kminku lub kopru włoskiego. Oczywiście bardzo istotnym czynnikiem jest namaczanie strączków przez minimum 12 godzin, by efekt był lepszy można wymieniać wodę kilka razy, samo namaczanie powoduje początek kiełkowania w ziarnach, a tym samym „uaktywnia” zawartość minerałów, a gdy podczas procesu gotowania pojawi się piana należy ją zebrać i gotować bez przykrycia. Można ją zamarynować w occie i oliwie w proporcji dwa do jednego. Jeżeli chodzi o kombinacje odpowiednich przypraw to dobra jest mięta i czosnek i można użyć również kolendrę kminek i i imbir, doprawiać także szałwią, tymiankiem i oregano oraz koprem włoskim i bazylią.
Co potrzebujemy:
Olej (ziemia)
Liść laurowy (metal)
Lubczyk (metal)
Dwie garści proteiny sojowej (woda)
Dwie duże cebule (metal)
Por (metal)
Majeranek (metal)
Czosnek (metal)
Papryka wędzona (ziemia)
Papryka czerwona (ziemia)
Pieprz (metal)
Sól (woda)
Pulpa pomidorowa (drewno)
Kurkuma (ogień)
Bazylia suszona (metal)
Czosnek granulowany (metal)
Sos sojowy (woda)
Fasola Jaś – ugotowana (woda)
Wodorosty Wakame (woda)
WYWAR WZMACNIAJĄCY NERKI
Rozgrzewamy woka (ogień)
Wlewamy wodę i gotujemy (ogień)
Dodajemy łyżkę oleju (ziemia)
Liść laurowy i majeranek (metal)
Proteina sojowa (woda)
Dodajemy troszkę wodorostów Wakame (woda)
Grzybowy sos sojowy (woda)
Szczypta soli himalajskiej (woda)
BREXIT – CZYNIENIE DANIA
Rozgrzewamy woka (ogień)
Wlewamy olej (ziemia)
Dodajemy posiekane w pióra:
Cebulę i Por (metal)
Drobno posiekany czosnek (metal)
Wrzucamy posiekaną paprykę (ziemia)
Dodajemy wędzoną paprykę (ziemia)
Bazylia suszona, czosnek granulowany (metal)
Lubczyk i majeranek (metal)
Woda (woda)
Dodajemy ugotowaną fasolę (woda)
Sos sojowy (woda)
Sól himalajska (woda)
Pulpa pomidorowa (drewno)
Dodajemy wywar nerkowy
I tyle.
PRODUKTY W PRZEMIANIE WODY
Wakame
Wakame (Undaria pinnatifida) ma oliwkowy kolor i rośnie w stosunkowo płytkiej wodzie do głębokości 6 m. Jego pędy przypominają skrzydła o długości około 50 cm.
Główne właściwości
Natura termiczna bardzo ochładzająca; smak słony; działa moczopędnie; nawilża suchość; zmiękcza stwardniałe tkanki i masy; wzmacnia płyny Yin; przekształca i rozpuszcza patogenny śluz (jest stosowany przy kaszlu z żółtą lub zieloną wydzieliną); przeciwdziała powstawaniu narośli i guzów.
Jeden z wodorostów posiadających najwyższą zawartość wapnia (zaraz po hijiki); bogaty w niacynę i tiaminę; zapewnia zdrowe skórę i włosy. W tradycji japońskiej wakame używano do oczyszczania krwi matki po urodzeniu dziecka.
Zmiękcza fasole i wszelkie twarde włókna pokarmów, które są gotowane z jego dodatkiem. Zbierany na amerykańskich wybrzeżach wodorost alaria (Alaria marginata) ma wygląd i właściwości podobne do wakame. Można go przygotowywać w ten sam sposób co wakame.
Soja
Natura termiczna ochładzająca, smak słodki; wzmacnia śledzionę-trzustkę; wpływa korzystnie na jelito grube, działa nawilżająco przy objawach suchości; uzupełnia niedobory w nerkach, oczyszcza serce i naczynia krwionośne, poprawia krążenie krwi; pomaga przywrócić prawidłowe funkcjonowanie trzustki (przede wszystkim w przypadku cukrzycy); poprawia wzrok; działa moczopędnie; obniża gorączkę; wysoce alkalizująca, odtruwa organizm, wzmaga wydzielanie pokarmu u matek karmiących.
Stosowana również w leczeniu zawrotów głowy, braku apetytu u dzieci (głównie w formie tempeh i mleka sojowego), wyprysków skórnych, zaparć, obrzęków, retencji płynów i toksemii u kobiet w ciąży oraz zatruć pokarmowych. Przy zaburzeniach w okresie ciąży i zatruciach pokarmowych pij wywar z soi (przyrządź jak omówiony wcześniej sok z adzuki). Soja jest naturalnym źródłem lecytyny – pokarmu dla mózgu.
Paul Pitchford „Odżywianie dla zdrowia”
Chwila kontemplacji:
„Ludzie zazwyczaj dzielą rzeczywistość na części i w ten sposób odbierają sobie możliwość ujrzenia współzależności wszystkich zjawisk. Zobaczyć jedno we wszystkim i wszystko w jednym znaczy przełamać barierę, która zawęża naszą percepcję rzeczywistości – barierę, którą buddyzm nazywa przywiązaniem do fałszywego obrazu siebie.
Przywiązanie do fałszywego widzenia siebie oznacza przekonanie o obecności niezmiennych, samodzielnie istniejących bytów. Przekraczając fałszywe widzenie, wyzwalamy się od wszelkiego strachu, bólu i niepokoju.”
Thich Nhat Hanh. „CUD UWAŻNOŚCI”.
Smacznego